[Następny rozdział | Poprzedni rozdział | Spis treści]

17. MIESZKAJ W JEZUSIE
przez Ducha Świętego

"Ale to pomazanie, któreście wy wzięli od Niego, zostaje w was, a jako was nauczyło, tak w nim zostaniecie" 1 Jana. 2,27

Jak cudowna jest ta myśl: stale pozostawać w Jezusie! Im dłużej o tym myślimy, tym więcej nas to pociąga. A jednak, jak często zdarza się, że te kosztowne słowa: "Mieszkaj we Mnie" zostają przyjęte przez młodego chrześcijanina ze skargą. Ma się wrażenie, że nie zrozumiał właściwego znaczenia tej myśli i nie uświadomił sobie na jakiej drodze może ta radość być znaleziona, dlatego też tęskni za kimś, który by to wszystko mu pokazał i stale go upominał, że takie pozostanie w Jezusie jest rzeczywiście osiągalne. Gdyby taki wierzący zechciał słuchać tego, co nam dziś mówi apostoł Jan, posiadałby wielką nadzieję i radość. Jan objawia nam bowiem Boże zapewnienie, że pomazanie Duchem Świętym nauczy nas pozostawania w Jezusie.

"Ach" - słyszę kogoś mówiącego - "to słowo nie daje mi żadnej pociechy, ale raczej przygniata mnie, gdyż mówi o przywileju, którego nie umiem zdobyć; nie pojmuję, jak Duch Święty może mnie uczyć, albo jak mogę rozpoznać Jego głos. Nauczyciel jest mi nieznany, cóż więc dziwnego, iż obietnica, że nauczy On mnie mieszkać w Jezusie, niewiele mi może pomóc". Takie i podobne myśli mają swoje źródło w błędzie bardzo rozpowszechnionym między wierzącymi. Mniemają oni, że jeżeli Duch Święty uczy, to musi im objawić tajemnicę życia duchowego przy pomocy rozumu, zanim je przeżyją sami w sobie. Ale porządek Boży jest zupełnie inny.

Co odnosi się do duchowych prawd w ogóle, to ma także swe zastosowanie w Jezusie: "My musimy jakiejś prawdy dożyć i doznać, aby ją zrozumieć". Tylko w żywej społeczności z Jezusem możemy nauczyć sie pojmować sprawy niebiańskie. "Co ja czynię, ty nie wiesz (nie rozumiesz) teraz, ale się potem dowiesz (zrozumiesz)" (Jan.13,7) - oto jest zasada w Królestwie Bożym, która odnosi się w pierwszym rzędzie do codziennego oczyszczania, w związku z którym została wypowiedziana, ale odnosi się ona także do codziennego zachowywania się. Przyjmij z wiarą to, czego nie możesz zrozumieć, uniż się przed tym, czego nie możesz pojąć; oczekuj i przyjmij to, co dla rozumu jest tajemnicą, wierz temu, co wydaje się niemożliwe, krocz drogą, której nie znasz - to są pierwsze zasady, których masz się nauczyć w szkole Bożej. "Jeśli wy zostaniecie w Słowie Moim... poznacie prawdę" (Jan.8,31.32). Przez te i podobne słowa Jezusa dowiadujemy sie, że pewne nastawienie serca musi poprzedzić zrozumienie prawdy. "Jeśliby kto chciał czynić wolę Jego, ten będzie umiał rozeznać..." (Jan.17,7). Cechą charakterystyczną prawdziwego ucznia jest to, że stara się on najpierw naśladować Jezusa, a potem dopiero Go poznawać. Przez pełne wiary oddanie się Jezusowi i pełne zaufania oczekiwanie tego, co nam obiecuje Słowo (które może wydawać się nam bardzo nieprawdopodobne), dochodzimy do błogości całkowitego poznania.

To co zostało powyżej powiedziane odnosi się szczególnie do nauczania przez Ducha Świętego. Polega ono na tym, że prowadzi On nas wewnętrznie do tego celu, jaki Pan Bóg nam nagotował, choćbyśmy sobie nie zawsze to uświadamiali. Na podstawie obietnic Bożych i w zaufaniu do Jego wierności poddaje się wierzący prowadzeniu Ducha Świętego, nie stawiając warunku, aby stało się jasne dla jego rozumu, co ma czynić, ale zgadza się na to, żeby Duch Święty wykonywał w nim swoje dzieło, a potem dopiero objawił, czego tam dokonał. Wiara polega na niewidzialnej pracy Ducha Świętego w największej głębinie serca, a przy tym jest mu Słowo Jezusa wystarczającą poręką, że Duch uczy go pozostawania w Jezusie. Wierząc cieszy się z tego, czego nie widzi ani czuje: wie on z całą pewnością o tym, że Duch Święty wykonuje Swe dzieło w nim ciągle i bez hałasu , niepostrzeżenie, i prowadzi go do całkowitej społeczności z Jezusem i nieustającej z Nim łączności. Duch Święty jest "Duchem życia w Jezusie Chrystusie" (w dosłownym tłumaczeniu Rzym.8,2), Jego więc zadaniem jest, aby nowe życie w nas nie tylko zapalić, ale także je stale podsycać, wzmacniać i doprowadzać do pełnego rozwoju. Właśnie w takim stopniu, w jakim wierzący przez prostą wiarę podda się niewidzialnemu, ale pewnemu działaniu Ducha Świętego w sercu, przeistoczy się jego wiara w poznanie. Zostanie w ten sposób wynagrodzony, że przez światło Ducha stanie mu się w Piśmie zrozumiałe to, co w mocy Ducha w jego życiu się już urzeczywistniło.

Zastosuj to teraz do obietnicy, że Duch Święty nauczy nas pozostawać w Jezusie. Duch Święty jest potężną siłą Bożą: On przychodzi wprost z serca Jezusa do nas, On to jest, który nam udziela życia Jezusa, który nam objawia i uwielbia Jezusa w naszym sercu. W tym wyrażeniu "społeczność Duch Świętego" (2 Kor.13,13) widzimy, co jest Jego głównym dziełem. On jest elementem łączącym Ojca i Syna: przez Niego są jedno. On też jest elementem łączącym wierzących: przez Niego są jednomyślni, On przede wszystkim jest elementem łączącym Jezusa z wierzącymi. On jest tymi sokami życiowymi, dzięki którym latorośle żyją w krzewie winnym: przez Niego jesteśmy jedno. A możemy być przekonani o tym, że jeżeli tylko wierzymy w Jego obecność i działalność, jeżeli tylko czuwamy nad tym, aby Go nie zasmucić, ponieważ wiemy, że jest w nas jeżeli będziemy prosić Boga, aby nas Duch napełnił i oczekiwać tego, że nas napełni, to nas nauczy pozostawać w Jezusie. Najpierw pobudzi naszą wolę, abyśmy zaufali Jezusowi całym sercem, potem ożywi naszą wiarę do coraz to gorętszego i ufniejszego oczekiwania, a potem rozleje w naszym sercu pokój i radość, przewyższającą wszelkie zrozumienie, a w ten sposób nauczy nas pozostawać w Jezusie tak, że nie będziemy nawet wiedzieli jak to się stało. Dopiero przez to doznanie serca i doświadczenie życiowe oświeci Duch nasz rozum i nauczy nas rozpoznawać prawdę, która w świetle tego, co w naszym życiu stało się już rzeczywistością, odzwierciedli się w naszym umyśle.

Z tego rozmyślania wynika zupełnie jasno, że jeżeli pragniemy, aby nas Duch Święty poprowadził do stałego pozostawania w Jezusie to jest nam do tego potrzebna cicha, stanowcza wiara. Przy wszystkich pytaniach i trudnościach, które się pojawią, jeżeli bojujemy o to, aby mieszkać w Jezusie, przy całym pragnieniu, jakie odczuwamy, aby spotkać jakiegoś doświadczonego chrześcijanina, który by nam pomógł jeżeli tylko wyprosisz sobie to u Ojca. Nie jest możliwe uzyskanie życia w stałej łączności z Jezusem bez napełnienia Duchem Świętym. Wierz, że ta obfitość Ducha jest każdego dnia do dyspozycji. Pamiętaj o tym, że trzeba znaleźć czas, aby stać w modlitwie u stóp tronu Bożego i Baranka, z którego płyną strumienie wody żywej. Tam i tylko tam możesz być napełniony Duchem Świętym. Ćwicz się pilnie w zwyczaju, aby czcić Go codziennie, stale, przez cichą i mocną wiarę, że w nas wykonuje Swe dzieło. Wiara w Jego obecność w tobie uczyni cię gorliwym w unikaniu wszystkiego, co by Go mogło zasmucić, w unikaniu ducha świata, instynktów ciała i pobudek własnego "ja". Syć swą wiarę słowem Bożym i wszystkim tym, co ono ci mówi o Duchu Świętym, o Jego mocy, pociesze i działaniu.

Przede wszystkim zaś niech wiara w obecność Ducha w tobie pobudzi cię do tego, aby zamiast patrzeć w siebie, patrzeć na Jezusa. Od Niego otrzymaliśmy poznanie i będzie ono tym bardziej obficiej rozlane, im więcej skierujemy nasz wzrok na Niego. Chrystus jest Pomazańcem, a kiedy na Niego spoglądamy, spływa na nas święte pomazanie, kiedy na Niego spoglądamy spływa na nas "olejek najwyborniejszy, wylany na głowę, ściekający na brodę, na brodę Aaronową, ściekający aż i na podołek szat jego" (Ps.133,2). Przez wiarę w Jezusa otrzymujemy "pomazanie", a to pomazanie prowadzi nas znowu do Jezusa i do mieszkania w Nim.

[Następny rozdział | Poprzedni rozdział | Spis treści]